„Sokół maltański” to film z którym zetknęłam się przypadkiem. Nigdy jakoś nie przepadałam za czarno-białym kinem, dlatego też był on dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Jest to ekranizacja słynnej powieści Dashiella Hammetta, tak zwane czarne kino, film noir, należący do nurtu który rozwinął się w latach 40. XX wieku, a kinowa adaptacja to pierwsze dzieło tego typu. Charakteryzuje się scenami nocnego miasta, intensywnymi kontrastami, dominującym pesymizmem zmieszanym z wciąż wyczuwalnym niebezpieczeństwem oraz czarnych humorem. Wszystkie powyższe cechy charakteryzują debiutancki film John’a Hustona jednak najbardziej dostrzegalna jest ostatnia z nich.
„Sokół maltański” opowiada historię Sama Spade’a, cynicznego i pozbawionego skrupułów prywatnego detektywa, w którego rolę perfekcyjnie wcielił się Humphrey Bogart. Główny bohater przez swe chłodne opanowanie, bagatelizowanie funkcjonariuszy policji i układy z przestępcami nie wydaje się zaliczać do pozytywnych postaci. Zaś sceny, gdzie upokarza Wilmera przyciągają uwagę przez jego specyficzne poczucie humoru. Dodatkowo widzimy brak szlachetności bohatera, chociażby przez sposób w jaki traktuje kobiety (notabene niemogące mu się oprzeć), na końcu jednak przedstawione nam zostaje inne oblicze, niekoniecznie tak skorumpowane jakby się wydawało na początku. Jest on postacią pewną siebie, która bez przemocy potrafi rozprawić się z przestępcami. Uwikłany w poszukiwania drogocennej statuetki, przez swoje z pozoru nieuczciwe zachowanie, idealnie wpasowuje się w przestępczy świat. Dlatego też nie dziwią nas oskarżenia o zamordowanie współpracownika Milesa Archera, zauroczonego postacią klientki, która zwraca się z prośbą o pomoc w odnalezieniu zaginionej siostry. Jak to bywa w takich filmach, bohaterowie okazują się zupełnie inni niż odnosimy wrażenie podczas początkowych scen, a niespodziewane zwroty akcji przysparzają ciągłych wątpliwości co do ewentualnego rozwoju sytuacji.
Warto również zwrócić uwagę na innych aktorów, chociażby na Sydneya Greenstreeta, który wcielił się w drugoplanową rolę Kaspera Gutmana i został za nią w 1942 roku nominowany do Oscara. Ponadto ważną cechą filmów noir są famme fatale, które spotkamy również i w tym filmie. Żonie zamordowanego Archera wydaje się być na rękę jego śmierć, gdyż jest ona kochanką Spade’a, na którego nie waha się zrzucić swoich podejrzeń dotyczących okoliczności morderstwa. Ponadto główna bohaterka, Brigid O’Shaughnessy, przedstawiona początkowo jako niewinna, zagubiona kobieta potrzebująca pomocy w odnalezieniu siostry, okazuje się równie przebiegła, zakłamana i zuchwała jak męskie postacie. Wykorzystuje swój urok by za wszelką cenę uzyskać korzyści, posuwając się nawet do morderstwa.
Statuetka sokoła, wokół której toczy się cała akcja, jest symbolem niespełnionych marzeń o nieosiągalnym bogactwie. Ludzie poszukujący jej charakteryzują się chciwością, dwulicowością, są pozbawieni skrupułów i zdolni do wszystkiego by osiągnąć cel. Zatracają się w poszukiwaniach, wpadając w pułapkę, która wydobywa z nich najgorsze cechy, pozbawiając ich moralności.
Warto również zwrócić uwagę na innych aktorów, chociażby na Sydneya Greenstreeta, który wcielił się w drugoplanową rolę Kaspera Gutmana i został za nią w 1942 roku nominowany do Oscara. Ponadto ważną cechą filmów noir są famme fatale, które spotkamy również i w tym filmie. Żonie zamordowanego Archera wydaje się być na rękę jego śmierć, gdyż jest ona kochanką Spade’a, na którego nie waha się zrzucić swoich podejrzeń dotyczących okoliczności morderstwa. Ponadto główna bohaterka, Brigid O’Shaughnessy, przedstawiona początkowo jako niewinna, zagubiona kobieta potrzebująca pomocy w odnalezieniu siostry, okazuje się równie przebiegła, zakłamana i zuchwała jak męskie postacie. Wykorzystuje swój urok by za wszelką cenę uzyskać korzyści, posuwając się nawet do morderstwa.
Statuetka sokoła, wokół której toczy się cała akcja, jest symbolem niespełnionych marzeń o nieosiągalnym bogactwie. Ludzie poszukujący jej charakteryzują się chciwością, dwulicowością, są pozbawieni skrupułów i zdolni do wszystkiego by osiągnąć cel. Zatracają się w poszukiwaniach, wpadając w pułapkę, która wydobywa z nich najgorsze cechy, pozbawiając ich moralności.
Widzowi początkowo film może wydawać się dość nieciekawy, jednak z upływem każdej minuty wciąga w swą akcję i nie można powiedzieć, iż czas poświęcony na niego jest czasem straconym. Niezwykły klimat trzymający w napięciu pozostawia nas w niepewności do samego końca, a jedyna scena, którą oceniam negatywnie, to ta, w której statuetka zostaje dostarczona w ręce Sama Spade’a przez umierającego Kapitana Jacobiego bez żadnego wyjaśnienia jak ją zdobył.
Dynamiczna akcja, czarny humor, niebezpieczna atmosfera, wszechobecna tajemnica, pozbawieni skrupułów bohaterowie, pośród których próżno szukać osoby niepogrążonej w kłamstwie i ostatnia scena, w której perfekcyjnie ukazano grę cieni pojawiających się na twarzy Brigid O’Shaughnessy, imitujących więzienne kraty. – To wszystko sprawia że film fascynuje swą doskonałością i trzeba go zobaczyć.
W cyklu #PlatzOgląda polecamy Wam najlepsze klasyczne filmy.
Autorką recenzji jest Dominika Kułakowska.
Dynamiczna akcja, czarny humor, niebezpieczna atmosfera, wszechobecna tajemnica, pozbawieni skrupułów bohaterowie, pośród których próżno szukać osoby niepogrążonej w kłamstwie i ostatnia scena, w której perfekcyjnie ukazano grę cieni pojawiających się na twarzy Brigid O’Shaughnessy, imitujących więzienne kraty. – To wszystko sprawia że film fascynuje swą doskonałością i trzeba go zobaczyć.
W cyklu #PlatzOgląda polecamy Wam najlepsze klasyczne filmy.
Autorką recenzji jest Dominika Kułakowska.